Niech pieje z nudy senny kur odc. 1

Słowem wstępu – tekst ma w zamierzeniu mieć charakter swobodnego, dygresyjnego gawędziarstwa z bieżącymi wydarzeniami jako tłem albo pretekstem. Nie odpowiadam za zawiedzione tą formą i treścią nadzieje.

Do polityki dreamlandzkiej przenika realna nomenklatura. Premier Witt ogłosił, po sondach badających nastroje ospałych rodaków, dymisję ministra Senancoura… wróć. Nie po prostu dymisję. To była rekonstrukcja rządu. Cóż z tego, że niczego nie zrekonstruowano – Witt jedynie wziął na siebie kolejne, trzecie już w tym rządzie jarzmo (obok Premierowania i Ministra Sprawiedliwości). Co więcej, słowo to pada, choć sam Witt jasno mówi, że i tak szuka kogoś na to miejsce. Pokusa użycia profesjonalnego słowa przeważyła nad faktem, że do jego użycia nie było podstawy.


Dość jednak przytyków językowego nazisty. Skupmy się na tym, co dalej z odwołanym Gastonem. Chłopak niestety zniknął ostatnio z rozpiski, ostatni raz odwiedzając forum 16 września. Zgodnie ze słowami Premiera Witta – od powołania w skład rządu nie zrobił nic. Co więcej, lada chwila – tj. po najbliższym głosowaniu, jeżeli się nie pojawi – zniknie z Parlamentu, którego jest nadal formalnie Marszałkiem.

Jak wspomniał tow. Kaufman na forum – na kadisz dla Gastona jeszcze za wcześnie, ale coś mi mówi, że trudno mu będzie wrócić, kiedy sam zaliczył niezapowiedziany dołek. Sam w końcu wcześniej zasłynął swoim rozliczaniem wszystkich na około z wypełniania swoich obowiązków – głupio po czymś takim przyjść i przyznać się do błędu. Może jednak dopadnie go chrześcijańska potrzeba odbycia pokuty za wcześniejsze czyny? Nigdy nie wiadomo.


Do aktywności wrócił Król, którego cisza w ostatnich tygodniach uniosła kilka brwi – choć oczywiście zakulisowo. Mówić wszakże, że król jest nagi nieobecny byłoby co najmniej niegrzeczne. Zatem wrócił, choć był cały czas i przy dźwiękach włoskiej opery śpiewanej po niemiecku (brrr) chce budzić kraj, który jednak nie śpi, a po ostatnich wyborach po prostu zasznurował usta i podobno wziął się do systematycznej roboty  w zaciszu swoich gabinetów. A przynajmniej tak twierdzi tow. Witt w odniesieniu do swojego rządowego zaplecza.

Ponadto Król, wcielając się w andegdotycznego górala, zapowiedział nam też osiem miesięcy zimy, poczynając od teraz. W warunkach globalnego ocieplenia zdaje się być to dość odważną tezą. Niewykluczone jednak że monarcha postanowił po prostu przeprowadzić się do Skytji. Tam gronostajowe podbicie czerwonego płaszcza będzie jak najbardziej przydatne. Ja jednak jedynie ślę pozdrowienia z ciepłych jeszcze lasów porastających zbocza Gnomii Wysokiej.


Konkursy sronkursy. Ledwo skończył się przecągnięty nad miarę konkurs literacki z okazji rocznicy Królestwa, a już Rząd postanowił zasymulować aktywnośc organizując kolejny. Tym razem woźnica Witt postanowił całkiem puścić wodze zdrowego i będziemy mieli aż sześć kategorii do rywalizacji – trzy literackie i trzy wizualne. Jest szansa, że kategorii będzie więcej niż prac.

Co ciekawe, rząd na nagrody w konkursie jest gotów przeznaczyć ponad milion dreamów (jeżeli faktycznie prace obrodzą). Jest to niezwykle wręcz zabawne w świetle niedawnej paranoicznej kampanii, która określała projekt dotacji po 10 tys. dreamów dla nowych obywateli „rozrzucaniem pieniędzy z helikoptera”.

O Autorze
Prezerwatyw Tradycja Radziecki W mikroświecie od 2005 roku. Mieszkaniec wielu krajów, w Dreamlandzie od 2016 r. Współzałożyciel KPD. Literat, heraldyk, grafik i polityk.

Jedna myśl na temat “Niech pieje z nudy senny kur odc. 1

Skomentuj Arkadiusz Karbiak Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *