Wędrówki we mgle

Po nocy spędzonej na statku, udało mi się wejść do Czoczen. Okazało się, że aby przejść przez jurtę na wejściu na pomost, wystarczyło podać hasło, które było zapisane małym drukiem na tablicy powitalnej. Udałem się na plac targowy, aby przedstawić się Kugarczykom. Choć byłem ostrzegany, że Dreamlandczyków mogą tu postrzegać niezbyt przychylnie, spotkałem się głównie […]