Dzisiejszy komiks będzie sceptyczny. Najpierw napiszę kilka słów o inspiracji. Otóż pewnego dnia rzuciłem na sarmackim kanale IRC pytanie, czy gdybym wystartował w wyborach z silnie „republikańską” ideą zapowiadającą obalenie monarchii — czyli obrót o 360 stopni w warstwie uświęconej tradycją symboliki, zdobyłbym poparcie? Odpowiedzi były raczej negatywne lub bardzo sceptyczne. Czemu się tutaj dziwić? Sarmacja od samego swojego początku jest monarchią i raczej to się nie zmieni, choć pozycja monarchy nie jest już tak silna jak dawniej. Zapewne wielu osobom wspinanie się po szczeblach arystokratycznej hierarchii sprawia pewną przyjemność — myślę, że pod tym względem Sarmacja i Dreamland są podobne — a kto może nadawać tytuły jak nie monarcha! Nie będę tutaj krył, że sarmacki tytuł diuka-wicehrabiego miło łechcze również moje ego! Mam nadzieję, że Towarzysze z KPD nie zlinczują mnie za ostanie zdanie…
Słowem wyjaśnienia napiszę jeszcze, że mianem konfitur określa się żartobliwie w Sarmacji nobilitacje i nadania odznaczeń.
kwiiiik